Współcześnie śmierć bywa tematem tabu, zaś zwyczaje pogrzebowe kojarzą nam się jednoznacznie z czymś smutnym i nieprzyjemnym. Ciało zmarłego coraz powszechniej traktuje się jako coś odrażającego i uważamy, że należy się go jak najszybciej się pozbyć. Oczywiście zachowując przy tym należyty szacunek. Nie wiemy, jak ludzie zamieszkujący współczesne ziemie polskie w czasach starożytnych odnosili się do samego zjawiska śmierci, ani jakie wzbudzała w nich emocje. Wiele jednak pokazuje, że szczątki swoich zmarłych krewnych traktowali zupełnie inaczej. Zaświadczają to nietypowe pochówki ludności gockiej odkryte w Kowalewku, niewielkiej wsi pod Obornikami w Wielkopolsce. W literaturze archeologicznej Goci widnieją pod mianem kultury wielbarskiej, nazwanej tak od pierwszego odkrytego stanowiska tego ludu w Wielbarku, obecnej dzielnicy Malborka. W wyniku swoich wędrówek wzdłuż Wisły i Bugu Goci dotarli między innymi na tereny dzisiejszej Wielkopolski i Lubelszczyzny. Co ciekawe,
W powszechnej świadomości wielu mieszkańców naszego kraju czasy sprzed Mieszka I to okres, w którym nasze ziemie porastał gęsty bór, a jedynymi żywymi mieszkańcami były sarny, jelenie i dziki. Nic bardziej mylnego, kultury archeologiczne sprzed czasów chrześcijańskich, które żyły na terenie Polski kryją wiele ciekawych historii. Na naszym terenie żyli zarówno łowcy i zbieracze rodem z filmów o jaskiniowcach, jak i ludy znane z kart historii, jak choćby Celtowie. Jedną jednak z najbardziej charakterystycznych i najdłużej trwających kultur archeologicznych na terenie dzisiejszej Polski była kultura przeworska. Ludność tego ugrupowania bynajmniej nie siedziała na tyłku w jednym miejscu i wegetowała na pograniczu świata antycznego. Przedstawiciele owej formacji egzystowali na naszym terenie około 600 lat, materiały na nią datowane oscylują w granicach od ok. 200 p.n.e. do ok. 450 p.n.e. (w przypadku datowania archeologicznego należy się przyzwyczaić do pojęć „około”, „w okolicach”