Przejdź do głównej zawartości

Asteriks - zakłamany Gal



Asteriks stał się czołową postacią reklamującą kulturę francuską. Słynny Celt z komiksów, filmów i gier komputerowych bywa dla wielu ludzi na całym świecie jedynym źródłem opowiadającym o kulturze starożytnych Galów (tak, to to samo co Celtowie). Historia opowiedziana przez Goscinnego i Uderzo posiada wiele zakłamań dotyczących kultury celtyckiej, nie wynikają one jednak z niewiedzy autorów, tylko z celowego zabiegu artystycznego. Niemniej wielu odbiorców wychowanych na komiksach o pomysłowym Galu potrafi traktować je jako źródła historyczne.

Po co od razu te nerwy? - źródło: asterix.wikia.com

 1. Skrzydlate hełmy i galijskie płatnerstwo

Charakterystyczne nakrycie głowy Asteriksa ma się nijak do hełmów użytkowanych przez historycznych Celtów. W starożytnym świecie Galowie słynęli ze swego płatnerstwa i kowalstwa, których wytwory wpłynęły na rzemiosło ludów barbarzyńskiej Europy, ale również i Rzymu. Znany i powszechnie kojarzony z legionami hełm typu imperialno-galijskiego został skopiowany ze wzorców celtyckich. Ciekawostką jest fakt, iż jeden z takich hełmów został odnaleziony na ziemiach polskich, na cmentarzysku kultury przeworskiej w Siemiechowie. Posłużył on tam, jako popielnica, w której złożono prochy zmarłego. Celtyckie hełmy posiadały wiele widowiskowych ozdobników w postaci figur ptaków, wypustek naśladujących rogi, skrzydeł jednak do tej pory nie zanotowano. Ponadto komiksowi Galowie zaprezentowani są jako wojowie idący w bój w samej koszuli i gaciach. Tymczasem zarówno pancerze, jak i oręż celtycki prezentuje się nadzwyczaj okazale, czego dowodem jest wyposażenie ich grobów. Przeważają tam wysokiej jakości miecze obosieczne oraz solidne metalowe elementy tarczy w postaci umb i okuć. Pięściami, nie do końca świeżymi rybami i patelniami raczej by nie złupili Rzymu w 387 p.n.e.

"Polski" hełm celtycki z Siemiechowa - rekonstrukcja i rysunek z badań archeo - źródło: fora.pl

2. Zarośnięci mieszkańcy lasów

Każdy jeden Gal (tudzież Celt bądź przedstawiciel kultury lateńskiej jak kto woli) w komiksach Francuzów przedstawiony jest jako osoba nosząca długie włosy i wąsy. Wielu z nich jest również dość mocno owłosionych na innych częściach ciała. Swoją gospodarkę zaś opierają na zbieractwie i łowiectwie, innym słowem gęsty las zapewnia im wszystko co potrzeba (czyli dzików i ziół do magicznego napoju). Ostatnia wolna osada galijska przypomina prymitywną wioskę otoczoną byle jak skonstruowaną palisadą. To wszystko ma się nijak do rzeczywistości. Pierwszą rzeczą jest galijski zarost. Prawdą jest, że istnieją wizerunki celtyckich wojowników prezentujących wąsy, ale czy to oznacza, że wszyscy je nosili? To trochę tak, jakby z naszych czasów zachowały się jedynie zdjęcia kobiet pofarbowanych na blond. Czy to by oznaczało, że wszystkie kobiety nam współczesne chciały być blondynkami? No właśnie. Tego typu postrzeganie Celtów było powszechne i bez Asteriksa, wynika ono bowiem z błędnego tłumaczenia dzieła Cezara „O wojnie galijskiej”. Pamiętacie kawał o dwóch mnichach, w którym okazuje się, że w wyniku pomyłki tłumacza tekstu biblijnego w regule zakonnej widnieje zapis „będziesz żył w celibacie”, choć powinno być „w celi bracie”. Otóż pierwotnie uważano, że Cezar opisał Galów jako zarośniętych, tymczasem po ponownej analizie okazało się, że słynnemu dyktatorowi chodziło o to, że Galia jest zarośnięta gęstymi lasami. Spora część tych lasów była jednak wycinana pod pola uprawne i na potrzeby budowlane. Wbrew wizji Goscinnego i Uderzo Celtowie byli ludem, którego gospodarka opierała się na rolnictwie i hodowli zwierząt (i to raczej świń i krów, nie dzików, chociaż świnia to w sumie udomowiony dzik). Poziom celtyckiego rolnictwa był jak na ówczesne czasy bardzo wysoki, stosowali oni narzędzia wykonane z żelaza: koski, półkoski, żniwiarki dwukołowe. Ba, można powiedzieć, że dzięki nim zaczęto powszechnie używać żelazo na ziemiach polskich.  Pojedyncze niewielkie osady, jak wioska Asteriksa i Obeliksa raczej nie występowały (przynajmniej biorąc pod uwagę współczesny stan badań nad osadnictwem celtyckim).  Galowie wznosili całkiem okazałe miasta, często tworzyli kompleks kilku większych osad. Miasta te posiadały układ ulic, centra kultu ze świątyniami i ośrodki gospodarcze. Bardzo charakterystyczne dla architektury celtyckiej były oppida, czyli obwarowane osiedla otoczone wałem wzniesionym w technice murus gallicus. Tego typu ośrodkiem była Alezja, ostatni punkt oporu przeciw ekspansji rzymskiej. Tak moi drodzy, to nie napój był główną przeszkodą dla Rzymian. Chyba…


Takie tam chaty porozrzucane na bylejakości - rekonstrukcja oppidum w Trewirze autorstwa BadDragona


3. Złote sierpy

Wszyscy wiemy, że druid Panoramiks (albo Getafiks) wszystkie zioła niezbędne do wykonania magicznego detoktu ścina przy pomocy szczerozłotego sierpa. Bez tego niezbędnego druidzkiego atrybutu zioła nie wyzwolą swoich ukrytych właściwości i nie uczynią z Galów Herkulesów na sterydach. Tyle w komiksie. W rzeczywistości ani druidzi, ani żadni inni Celtowie nie przywiązywali do sierpów szczególnej uwagi, były to po prostu jedne z narzędzi rolniczych. I bynajmniej nie były ze złota, wykonywano je głównie z żelaza, czasem z polerowanego brązu. Brzmi mało atrakcyjnie? Cóż, tak bywa z prawdą.

4. Fach stary jak cywilizacja

Najwierniejszy druh Asteriksa – Obeliks - zajmuje się specyficznym zawodem, wytwarza menhiry, czyli monumentalne skały. Rzecz powszechna w czasach… neolitu, czyli okresu początku rolnictwa i hodowli zwierząt, a w związku z tym zmiany przez większość mieszkańców globu trybu życia z wędrownego na osiadły. Kilka tysięcy lat później, kiedy dzieje się akcja przygód sympatycznych Galów, nikt nawet nie myślał o menhirach, Celtowie też nie..

Francuski komiks jest satyrycznym odzwierciedleniem rzeczywistości ubranym w antyczne szaty i nigdy nie miał na celu stawiać się wyżej niż źródła historyczne. Ba, jest on dziełem świetnym i jak się okazuje ponadczasowym, gdyż Asteriks niezmiennie bawi prawie trzy pokolenia. Dla niektórych jednak jest to jedyny kontakt z historią, a forma komiksu powoduje, iż wśród pojedynczych czytelników pojawia się potrzeba dokładniejszego poznania czasów zaprezentowanych w obrazkach. Dlatego moi drodzy, czytajcie komiksy, książki, oglądajcie seriale i weryfikujcie je z wiedzą historyczną. To bardzo fajna i pouczająca zabawa.

Aha. I tu zobaczycie inne prace BadDragona. Choć poza oppidum są średnie...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Średniowieczna moda rodem z Krakowa. O butach z których słynęła Polska cała.

Kraków, choć jest miastem pięknym i rozpoznawalnym na całym świecie, nie kojarzy się obecnie z centrum światowej mody ustępując pola takim metropoliom jak Paryż czy Nowy Jork.   A nie zawsze tak było! Cofnijmy się do czasów późnego średniowiecza, kiedy gród Kraka był nie tylko główną atrakcją turystyczną kraju, ale i jego stolicą. W XV-wiecznej Europie furorę wśród szeroko rozumianych sfer wyższych czyniły buty rodem z Polski, które francuskojęzyczni Europejczycy określali mianem poulaines, bądź też szerzej souliers a la poulaine czyli po naszemu „ciżmy na modłę polską”. U nas zwano je boczkorkami. Były to płaskie i płytkie buty sięgające maksymalnie kostki, ich wyróżnikiem jednak były bardzo charakterystyczne, wydłużone noski. Dodatek znacząco wydłużał stopę noszącego oraz utrudniał chód, nie przeszkadzało to jednak coraz bardziej   go wydłużać. Element ten zaczął przenikać również do obuwia ochronnego, o czym świadczą wydłużone późnośredniowieczne sabatony. Przykładem niech

Cebulactwo w przeszłości. Krótka historia cebuli.

Pomysł na poniższy wpis zawdzięczam małżonce, która niczego nieświadoma (A może wręcz odwrotnie – któż zrozumie kobiety?) przyrządziła na obiad zupę cebulową (pyszną, oczywiście). Od dłuższego czasu mam kontakt ze stwierdzeniem „Polaki-Cebulaki”. Funkcjonuje ono zarówno w Internecie, jak i w świecie rzeczywistym.   Określenie to jest zbiorem wszystkiego co w naszym narodzie najgorsze, każde pozbawione choćby odrobiny kultury zachowanie naszych rodaków „zalatuje cebulą”, a pewni ludzie, którzy ewidentnie własnego narodu wręcz nienawidzą zmienili nazwę kraju na „Cebulandia”. Mogę zrozumieć, że źródłem takiego słownictwa jest nieprzyjemny zapach po spożyciu tego warzywa, ale w takim razie czemu nie czepiliśmy się kapusty lub czosnku? Mniej się capi?   „Polaki-Kapuśniaki” brzmi źle? Wbrew stereotypowi nie jemy tej cebuli aż tak dużo, ba, w porównaniu do Libijczyków czy Amerykanów możemy się uważać za cebulowych amatorów. Cebuli przypisujemy ciemną stronę polskości (uznając ją przy oka

Stanisław Staszic a antysemityzm

Stanisław Staszic to postać traktowana jako jeden z filarów polskiego oświecenia, nie bez powodu. Jego publicystyka omawiająca niezbędny program reform dla upadającej Rzeczypospolitej Obojga Narodów pokazuje jego niezwykłą dalekowzroczność polityczną a sztandarowa praca Przestrogi dla Polski bywa w niektórych fragmentach aktualna (niestety) aż po dziś dzień. Coraz częściej jednak uwypuklana jest pewna skaza na śnieżnobiałym portrecie Staszica. Jest nim rzekome zakorzenienie antysemityzmu poprzez jego dzieła w polskiej kulturze. Portret Staszica nieznanego malarza - źródło: Muzeum Stanisława Staszica w Pile Skąd takie zarzuty wobec wybitnego działacza oświeceniowego, jakim niewątpliwie był bohater niniejszego wpisu? Wynikają one z dziełka, jakie Staszic popełnił w 1816 roku. Nosi ono jednoznaczny tytuł O przyczynach szkodliwości Żydów . Dzieło to, o ile można je w ten sposób określić, bywa przez wielu „staszicopiewców” starannie ukrywane, jakby ze wstydem. I niewątpliw