Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2017

Gotycka golizna, czyli jak jedna rzeźba może namieszać w chronologii

Włochy to kraj, któremu każde inne europejskie państwo może pozazdrościć dziedzictwa architektonicznego mającego swe początki w czasach starożytnych. Spuścizna Rzymu miała i ma stały wpływ na budownictwo włoskie, w końcu renesans jako nowy (choć w zasadzie powtarzający koncepcje antyczne) sposób myślenia o sztuce zrodził się w słonecznej Italii. Nawet tamtejsze zabytki średniowieczne chcąc nie chcąc odwołują się do tradycji państwa rzymskiego i kultury greckiej. Powszechnie zwykło się zatem zakładać, iż gotyk jako styl architektoniczny nigdy w pełni nie przyjął się we Włoszech.   Sam termin wywodzi się z pogardliwego określenia tej sztuki przez renesansowych artystów z XV wieku. Gotycka (czyli stworzona przez Gotów, a więc barbarzyńska) wizja świata miała być w tej definicji zdegenerowaną i prymitywną wersją sztuki antycznej. Niby wszystko jasne, ale skoro spuścizna starożytnych była wiecznie żywa to jak wytłumaczyć nagłe „odkrycia” ruin antycznych dopiero w XVI wieku. We wcze

Symbolika polskich banknotów - cz.2

W poprzednim wpisie omówiliśmy banknoty bardziej powszechne i nieco mniej cenione ze względu na swój nominał, w drugiej części zajmiemy się biletami o nieco konkretniejszej (psychologicznej) wartości, ale z kolei bardzo nieporęcznymi przy codziennych transakcjach gotówkowych. Ciekawy jest fakt, iż najbardziej „cenne” banknoty reprezentują władcy nowożytni, w tym od niedawna jeden elekcyjny. Listę jednak otwiera czwarty już banknot średniowieczny. Drugim banknotem z ornamentyką gotycką jest „stówka” reprezentowana przez Władysława Jagiełłe. Co ciekawe wizerunek króla jest najbardziej wierny jego przedstawieniom z epoki spośród władców średniowiecznych. Poza obliczem Litwina przednią stronę ozdabiają zdobienia charakterystyczna dla budowli gotyckich (1). W centrum odwrotnej części banknotu dostrzegamy koronowanego orła na tarczy herbowej(2) widniejącego oryginalnie na wawelskim nagrobku władcy. Zabytek ten wykonany z czerwonego marmuru powstał jeszcze za życia króla. U stóp orł

O rzymskim obywatelstwie słów kilka

Poeta Wergiliusz w swoim poemacie „Eneida”, będącym próbą osadzenia Rzymian w mitologiczno-historycznym świecie, zamieścił słynne zdanie: „ Ty Rzymianinie, pamiętaj: masz rządzić ludami”. Sentencja ta stała się wyznacznikiem całej historii rzymskiej. Nie tylko jednak słowem Rzym stoi. Materialnym dziedzictwem tegoż pozostają wszelkie przedsięwzięcia architektoniczne, podziwiane przez kolejne pokolenia i mam nadzieję, że również przez te funkcjonujące po naszym żywocie. Wróćmy jednak do wymiaru niematerialnego. Nie mam tu na myśli tylko korpusu źródeł pisanych, który pozostawili po sobie Rzymianie, z ich prawodawstwem, mowami czy epistołami. Równie, a może nawet bardziej interesująca jest kwestia rzymskości, jaką przekazują nam wszelkie teksty. Teksty próbujące oddać ducha rzymskiego i pokazać ludzką twarz Rzymian, która pozostaje dla nas zasłonięta przez posągi Augusta czy Koloseum. Twarzą spaczoną przez tragicznie prowadzone lekcje historii. A była to twarz człowieka. Człowieka

Symbolika polskich banknotów - cz.1

„Historia lubi się powtarzać”, „Historia vitae magistra est”, „Historię piszą zwycięscy”, te oraz inne powiedzenia związane z nauką o przeszłości zna prawie każdy. Jednak wśród większości – a nawet zaryzykuję stwierdzenia – wszystkich znanych mi osób, które nie interesują się historią jako taką, słyszę jedno: „ale to nudne było.. ta historia, nic nigdy się zrozumieć nie dało” albo „a to to przecież głupie jest, same daty i to że jakiś król kogoś tam zabił czy z kimś się żenił”. Cóż.. po lekcjach, jakie serwuje spore grono pedagogów, ciężko jest nawet próbować przeciwstawiać się podobnym argumentom. I tak szkolny wizerunek historii nadal funkcjonuje jako zbiór dat, nazwisk i opasłych tomisk napisanych nudnym, sztywnym językiem.   Historia jest jednak   nie tylko wiedzą o przeszłości, ale również o nas samych, a konsekwencje dziejów naszego narodu/miejscowości/rodziny możemy przy odrobinie chęci dostrzec w każdym aspekcie otaczającej nas rzeczywistości. Wpływy te nie ominęły