Henryka
VIII z dynastii Tudorów, władcę Anglii, Francji i Irlandii, nie trzeba
specjalnie przedstawiać nawet osobom słabo obeznanym z historią. Kontrowersyjny
król słynie głównie z faktu posiadania sześciu żon. Wiedza ta stała się niemalże
powszechna dzięki licznym filmom i serialom wałkującym ten temat niemal do
znudzenia. Niewielu z nas jednak zdaje sobie sprawę, że na naszym rodzimym
podwórku rządził monarcha, którego życiorys bardzo przypomina słynnego na cały
świat Tudora. O kim mowa? O ostatnim
Jagiellonie na polskim i litewskim tronie – Zygmuncie II Auguście.
Problemy
alkowy
Zygmunt
choć w swoim życiu posiadał o połowę mniej żon niż Henryk, to podobnie jak on
znany był ze swego ogromnego apetytu na wdzięki płci przeciwnej. I to już od
wczesnej młodości, w wyniku czego miał on nabawić się „wstydliwej” choroby,
która najprawdopodobniej spowodowała bezpłodność. Co ciekawe obaj władcy, aby
móc ożenić się ze swoimi pierwszymi żonami musieli uzyskać dyspensę od papieża.
Motyw owej dyspensy był co prawda odmienny, u Henryka chodziło bowiem o
złamanie zasady „brania wdowy po bracie” (w szczególności, jeśli nie była
dziewicą, choć tutaj Katarzyna Aragońska z uporem twierdziła, że nie spała z
bratem Henryka), w przypadku Zygmunta zaś problemem było bliskie pokrewieństwo
(Elżbieta Habsburżanka była wnuczką stryja Zygmunta, bądź jak kto woli, córką
kuzynki). Pomimo jej uzyskania z rąk Klemensa VII, na polskim dworze aż huczało
od plotek, których głównym tematem było fatum wiszące nad młodym małżeństwem. Niestety
okazały się one prorocze.
Portret Zygmunta - źródło: wikipedysta nieznany from Poland |
Elżbieta
nie miała łatwego życia na krakowskich salonach. Nie dość, że nie była w stanie
zrozumieć otaczającego ją otoczenia (pomimo, iż od kołyski przygotowywano ją do
roli polskiej królowej to… nie nauczono jej polskiego) to jeszcze w wyniku
skrajnie religijnego wychowania była osobą zupełnie nie rozbudzoną seksualnie.
Dla rozpustnego Zygmunta była ona zatem nieatrakcyjną partnerką do figli. Brak
zainteresowania ze strony męża spowodował, że stała się obiektem drwin
teściowej – królowej Bony, która nienawidziła Elżbiety ze względu na dynastię z
której pochodziła. Jedyną osobą, która okazywała młodej Habsburżance sympatię
był teść – Zygmunt I Stary. Nie do pozazdroszczenia taki los hiobowy.
Jagiellon,
podobnie jak Tudor zdradzał swoją żonę z licznym gronem nałożnic, w tym pod
koniec jej życia ze swoją wielką miłością – Barbarą Radziwiłłówną. W
przeciwieństwie jednak do Katarzyny Aragońskiej, Elżbieta nie cieszyła się
dobrym zdrowiem, cierpiała na epilepsję, która stała się przyczyną jej śmierci
w wieku 19 lat. Z tego powodu nasz władca nie miał takich perypetii z zawarciem
kolejnego małżeństwa jak król angielski. Pomimo tego w Krakowie wybuchł nie
mniejszy skandal obyczajowy niż w Londynie. Potajemny ślub z Barbarą
Radziwiłłówną zszokował szlachtę na tyle mocno, że ta po raz pierwszy i ostatni
w dziejach padła podczas sejmu na kolana przed królem błagając go o oddalenie
Litwinki. Czemu Barbara tak bardzo przeszkadzała szlachcie? Cóż, zrodzone w tym
okresie idee równości wszystkich rodów szlacheckich nie pozwalały na
wyróżnienie któregokolwiek z nich ponad inne. Królewski mezalians, jak można się
domyśleć, znacząco zwiększył prestiż rodu Radziwiłłów. Nic dziwnego zatem, że
szlachta (szczególnie koronna) oczerniała nową królową jak tylko mogła,
najbardziej skupiając się na jej rzekomo częstym łamaniu szóstego przykazania.
Małżeństwo
mimo, iż o wiele bardziej namiętne niż poprzednie trwało tylko 3 lata. Jak
doskonale wiemy z historii było ono bezpotomne. Skończyło się ono śmiercią
Barbary, która kompletnie załamała Zygmunta. Brak potomstwa jednak nie pozwalał
królowi na długą żałobę. Musiał zdecydować się na trzecie małżeństwo. Jego
wybranką została… siostra jego pierwszej żony Katarzyna z rodu Habsburgów. Po raz kolejny
swoje pozwolenie musiał wydać papież. Związek ten, jako że zawarty tylko i
wyłącznie w celu reprodukcyjnym nie był skazany na sukces. Zresztą Austriaczka
nie poprawiała swojej sytuacji częstymi napadami histerii i mieszaniem się w sprawy
polityczne kraju. Ponadto potomek nadal nie planował pojawić się na świecie, pomimo
iż królowa twierdziła, że zaszła w ciążę (najprawdopodobniej urojoną). Zygmunt dosyć szybko doszedł do wniosku, że problem
leży w Katarzynie i należy jej się pozbyć. I tutaj pojawia się kolejne
porównanie do życiorysu Henryka VIII. Ale po kolei.
Na
samym początku Zygmunt zamierzał unieważnić małżeństwo drogą dyplomatyczną
poprzez złożenie oferty Habsburgom. Jego pomysł polegał na zaoferowanie tronu
polskiego po jego ewentualnej bezpotomnej śmierci w zamian za pozbycie się
Katarzyny. Swoje pragnienie przekazał również do papieża poprzez nuncjusza Giovanniego
Francesco Commendone. Zwierzył się mu, iż jego trzecie małżeństwo jest
niezgodne z prawem boskim, ponieważ Katarzyna jest siostrą jego pierwszej żony.
Słowa te dotarły do Piusa IV, lecz ten z powodu nacisków Habsburgów nie zgodził
się na unieważnienie. Sami Habsburgowie zamierzali pogodzić obu małżonków,
ostatecznie jednak Zygmunt odprawił Katarzynę do Austrii.
A
może by tak rzucić ten Rzym w diabły?
Grupa
protestanckiej szlachty niewątpliwie wzorując się na historii Henryka VIII
zaproponowała Zygmuntowi wyjście z kłopotliwej sytuacji. Zgadzała się ona z
królem, iż związek kazirodczy, jaki tworzył z królową nie jest zgodny z Biblią.
Zaproponowali oni zatem stworzenie Kościoła Narodowego z królem jako jego
głową. Pozwoliłoby to władcy samemu wziąć rozwód i znaleźć sobie nową, lepszą
królową.
Idee
te propagowali takie osobistości polskiej śmietanki towarzyskiej jak: Jan Ostróg,
Andrzej Frycz Modrzewski oraz Jan Łaski mający wsparcie samego Jana Kalwina.
Zgłosili oni wniosek o utworzenie Soboru Narodowego w 1555 roku podczas obrad
sejmu w Piotrkowie. Nowy Kościół miał opierać się na podstawowych postulatach
reformacji: mszy świętej w języku narodowym, komunii pod dwiema postaciami i
zniesienia celibatu księży. Zygmunt August początkowo odnosił się przychylnie
do proponowanych reform, jednak w wyniku presji rzymskiego duchowieństwa zaproponował
reformatorom ultimatum. Według niego proponowane idee zostaną wdrożone w życie,
o ile zgodzi się na nie… papież. Jaki był wynik poselstwa do Rzymu możemy
obserwować do tej pory. Co by było, gdyby król postawił się biskupowi
rzymskiemu i wprowadził Kościół Narodowy? Tego typu dywagacje zostawmy
fantastyce. Jedno jest pewne, dynastia Jagiellonów i tak by wygasła, no chyba,
że stałby się cud.
Źródła:
Besala Jerzy, Zygmunt August i jego żony. Studium historyczno-obyczajowe, Poznań 2015
Janicki Kamil, Damy Złotego Wieku, Kraków 2014
Skąpski Krystian, Król niczym papież, czyli co by było gdyby powstał Polski Kościół Narodowy [dostęp: 27.01.18]
Widacka Anna, Przypadłości króla Zygmunta Augusta [dostęp: 27.01.18]
Komentarze
Prześlij komentarz